Akty

Tosia


Nie chcę bać się nagości w słowach. 
Nie chcę starać się być „jakąś”, gdy Cię poznaję. 
Nie chcę tych wszystkich co-to-nie-ja póz. 

Zmęczona jestem tym udawaniem kogoś więcej. 
Bo przecież ja już jestem wystarczająca. 
Bo przecież ja siebie dotykam z czułością, to czemu Ty miałbyś nie chcieć? 

Łapię resztki pewności siebie, która na co dzień rozkwita, a przy początkach znajomości zawsze gubi gdzieś skrzydła. 
Przyglądam się tym niemym wymaganiom. 
Nie bawi mnie, za grosz mnie nie bawi, kreowanie siebie. 
Podskórne oczekiwanie, że się wykreuję. 

Bo przecież ja już jestem. I chcę, by to mi wystarczało zawsze. Bym z miłością szła do świata nie tylko ze swojej bańki. 

2 Comments

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s