To było to spotkanie, które zostaje na długo w człowieku. Nie wiem, co zauroczyło mnie najbardziej – nasza rozmowa, wspaniała istota obok mnie, okoliczności przyrody. Wiem, że mnóstwo było w tym słów o wolności, umiłowaniu ciała, nagości i swobodnego czucia się w nim. Wiem, że wyszłam z niej naładowana dobrą energią, pełna nadziei i miłości do ludzi. Myślę, że gdyby tak mądrych, spokojnych, silnych ludzi było w świecie więcej, wszystkim nam żyłoby się pewniej.
















