Niezmiennie zachwycają mnie kobiety, z którymi się spotykam. Ich historie, ich dążenia, ich poszukiwania. To, jak bardzo chcą być dla siebie, a nie tylko dla innych. To, do jakich mądrych, wartościowych wniosków dochodzą – obojętnie, w jakim wieku, obojętnie kiedy, ważne, że to rozumieją, że chcą, że szukają. Gosia nie była wyjątkiem. Spotkałyśmy się dwa razy, zawsze rozczulały mnie te rozmowy, jej śmiech, jej zdecydowanie. „Teraz zaraz już, tego chcę, to mi się podoba”. Tak mówi i tak robi, czy to nie super? Jej piękno to właśnie nieszablonowość, pewność siebie, siła.











