Jeden z pierwszych aktów w naturze. W chłodzie, deszczu, mgle. To było spotkanie mówiące o swojej wartości, podążaniu marzeniami i otworzeniu się na siebie samą. Spotkanie słyszane przez krople deszczu, mokry mech i gęsią skórę panoszącą się na ramionach. W górach, na łące, wśród trwa i gęstej zieleni. Najpiękniej.
„Dzikość jest uniesieniem kochanka i szlochem po stracie kogoś bliskiego. Jesteśmy dzikusami, gdy mówimy pełnym stanowczym „nie”, w sytuacji, gdy las, który kochamy jest wycinany bez umiaru i wtedy, gdy ze spokojem przyglądamy się, jak świerki umierają zaatakowane przez korniki”.
– R.Kulik