Akt o sile, kobiecości i odwadze, by walczyć o siebie. O potędze naszych doświadczeń, wyciąganiu z nich lekcji, wdzięczności i postanowieniu, by nigdy dwa razy nie wchodzić do tej samej rzeki. „A jeśli ktoś mówi Ci, że lepiej by było się nie rozstawać ani na chwilę, to świadczy o tym, że dobrze ze sobą razem być, czy o tym, że boi się zostać sam?”.
„Co jest prawdziwą „kobiecością”, tego dopiero wtedy się dowiemy, gdy kobiety zaczną
być wreszcie same sobą; świat stanie się wówczas nagle dwa razy bogatszy, niż
jest dzisiaj, kiedy to mężczyzna – ten mężczyzna, który miałby przecież co
najwyżej prawo określać tylko własny ideał „męskości” – według swojego
widzimisie rozstrzyga również bezapelacyjnie o tym, co jest prawdziwą
„kobiecością” i ten swój kiepski ideał kobiety narzuca kobietom samym”.
– P.Mulford