Paulina – architektka, która czerpie z życia najlepiej jak umie. Z racji tego, że zbyt szybko się nudzi i nie umie stać w miejscu, tworzy portfolio, by zdawać na scenografię, którą chciałaby wpleść do biura projektowego, w którym pracuje. Śmieszka, wulkan energii i pozytywu. Musiałam stale podbiegać, by za nią nadążyć w czasie spaceru. Śmiałyśmy się dużo i od razu między nami zaiskrzyło, choć czułam, że to, co najgłębiej, zostawia dla siebie. Zarażał mnie jej uśmiech, ale też intrygował fakt, że pomimo śmiechu, ma w sobie dużo spokoju, by nie powiedzieć powagi. To jedna z tych osób, które chce się odkrywać kawałek po kawałku, bo nie da się ich poznać na jednym czy nawet dziesięciu spotkaniach. Jej piękno to burza włosów, niecierpliwe ruchy i urocze próby ukrywania zawstydzenia.