Akt niezwykły. Pięknego człowieka, pełnego miłości, ciepła i dobroci. Akt jeden z niewielu, w których na zdjęciach jest mężczyzna. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, wiem, że to także jest potrzebne, a całe nieszczęście tkwi w tym, że mężczyźni też tego potrzebują. Ale nikt im nie powiedział, że można i że to jest ludzkie – by pamiętać o sobie, by czuć, by rozumieć.
„Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu. Kocham twoje pragnienia, a nawet awersje, kocham ból, jaki mi zadajesz, ból, którego nie odczuwam jako bólu, ból, o którym od razu zapominam, który nie pozostawia śladów. Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością”.
– E. Schmitt









